Pomysł na aktywny weekend. Dawno tą trasą nie jechałyśmy, zapowiadają ładną pogodę więc nie ma co się długo zastanawiać. Jedziemy do Boszkowa. Trasa jak zawsze: Leszno - Wilkowice - Krzycko - Włoszakowice - Grotniki - Boszkowo - Dominice - Papiernia - Krzyżowiec - Gołanice - Święciechowa - Leszno.
W drodze powrotnej z Wrocławia, w ramach rekonesansu odwiedziłyśmy Stawy Milickie (link do posta). Jesienią odbywają się tu przepiękne spektakle przyrody - przeloty i noclegowiska ptaków. Czujemy wielki niedosyt więc nazajutrz wracamy tam z rowerami.
Jedziemy na rykowisko, połączone z obserwacją ptaków. Planujemy spać w samochodzie więc bierzemy ze sobą materace, śpiwory, ciepłe ciuchy i w drogę.
Zapowiada się upalny, słoneczny weekend. Jedziemy więc spontanicznie do Krępska koło Piły popływać kajakami. Jedzie z nami koleżanka. Nic nie planujemy. Na miejscu zobaczymy co i jak.
W tym roku postanowiłyśmy odbyć lekki, łatwy i przyjemny spływ po "familijnej" rzece, jaką jest Brda. W trakcie spływu okazało się, że nie taka ona lekka i łatwa ale bezsprzecznie piękna i godna nazwy "królowej kaszubskich rzek".
Jedziemy rano pociągiem do Kościana zabierając ze sobą rowery. Tam robimy małą rundkę po mieście. Kupujemy świeże truskawki i objadamy się nad kanałem w parku.
Potem kierujemy się na drogę wylotową na Nielęgowo. Jedziemy wzdłuż linii jezior Wonieść, Jezierzyckie, Wojnowickie. Docieramy do Witosławia na słynny miodownik i kawę słodzoną miodem.
Raz w roku staramy się spłynąć szlakiem konwaliowym. W tym roku, ze względu na zarośnięty Kanał Błotnicki postanowiłyśmy popływać tylko częścią szlaku.
Wydawało się to niemożliwe, a okazało się dość proste.
Do Wenecji jedziemy w 6 osób dwoma samochodami. Wyjeżdżamy w piątek po południu, na miejscu jesteśmy w sobotę rano. Zostawiamy samochody na parkingu w Passo Compalto, wodujemy kajaki w porcie i płyniemy na pobliską wyspę gdzie rozbijamy obóz na kilka dni.
Wiosna nad Biebrzą to niesamowite widowisko ptasich przelotów i godów. Nad rozlewiskami rozlegają się odgłosy dzikich gęsi, żurawi i innych ptaków. Przyciąga to nad Biebrzę ornitologów z całego świata. Skutecznie przyciągnęło także i nas.
Podczas pobytu na Podlasiu, którego celem była obserwacja batalionowych toków (link), postanowiłyśmy wykorzystać okazję i trochę popływać kajakiem po Biebrzy. Pogoda temu nie sprzyjała, ponieważ było bardzo zimno i wiał silny wiatr. Nie odstraszyło nas to jednak i nie zrezygnowałyśmy z kajaków. Wystarczyło cieplej się ubrać i wziąć termos gorącej herbaty na drogę.
Rozpoczynamy tegoroczny sezon kajakowy wiosennym spływem z zaprzyjaźnionymi kajakarzami z Leszna. Trasa spławna jest przy odpowiednim poziomie wody - raczej wczesną wiosną.
2 tygodnie temu w okolicy Wonieścia gromadziły się gęsi. Żurawi nie spotkałyśmy. Tym razem jedziemy na spacer w poszukiwaniu żurawi.
Przy okazji narciarskiego pobytu w Karpaczu (link) postanawiamy wybrać się na jednodniowy spacer po górach.
Od jakiegoś czasu szykujemy się na wyjazd w góry na narty. Niestety pogoda ciągle jest niepewna, brakuje śniegu i nie wiadomo na ile opłaca się jechać. Sprawdzamy bez przerwy prognozy i w końcu decydujemy się z dnia na dzień na krótki wypad do Karpacza. Nocujemy w sprawdzonej kwaterze, skąd mamy bazę wypadową w czeskie góry.