Biebrzańskie odcinki
maja 01, 2016Podczas pobytu na Podlasiu, którego celem była obserwacja batalionowych toków (link), postanowiłyśmy wykorzystać okazję i trochę popływać kajakiem po Biebrzy. Pogoda temu nie sprzyjała, ponieważ było bardzo zimno i wiał silny wiatr. Nie odstraszyło nas to jednak i nie zrezygnowałyśmy z kajaków. Wystarczyło cieplej się ubrać i wziąć termos gorącej herbaty na drogę.
Biebrza - spływ kajakowy
Pierwszego dnia wybrałyśmy trasę Goniądz - Mścichy. Kajak wypożyczyłyśmy w Goniądzu.
Pod kątem obserwacji ornitologicznych trasa ta nie była zbyt atrakcyjna. Rzeka biegnie tu przez łąki i pastwiska, mocno meandruje. Nurt jest dość szybki i łatwo się płynie.
Przed Białym Grądem krajobraz staje się ciekawszy. Zaczynają się rozlewiska i pojawiają się ptaki. Olbrzymie stada przeróżnych kaczek i gęsi, żurawie, bataliony, czajki, brodźce i wiele innych.
W końcu dopływamy do wieży widokowej, znanej nam z trochę innej perspektywy (bo od kilku dni obserwujemy z niej bataliony - link). Przy wieży opuszczamy Biebrzę i wpływamy w kanał biegnący wzdłuż drogi prowadzącej z Mścich do Białego Grądu. Na drodze tej spotykamy kulika mniejszego! Co za miła niespodzianka na koniec dnia! Nie boi się kajaka i pozwala podpłynąć na tyle, że można zrobić mu pamiątkowe zdjęcie.
Dopływamy kanałem do miejsca przy bocianim gnieździe. Do tego miejsca można bez problemu dojechać samochodem, dalej droga jest zalana (chociaż niektórzy dają radę). Przy bocianach czeka już na nas transport powrotny. Przepakowujemy się i wracamy do Goniądza po samochód.
.
Kolejnego dnia decydujemy się na trasę z Brzostowa do Wizny. W Brzostowie znajdują się rozległe rozlewiska Biebrzy. Wiosna to apogeum tych rozlewisk, a w związku z tym tysiące ptaków na przelotach, żerowiskach oraz lęgach. Spotkać tu można mnóstwo rzadkości ornitologicznych. Jest to bardzo atrakcyjny przyrodniczo odcinek.
Z innych atrakcji, które przyciągającą turystów do Brzostowa są pływające krowy. W okresie wakacyjnym dwa razy dziennie można tu doświadczyć niezwykłego spektaklu, jakim jest przeprawa krów przez rzekę. Pomiędzy godz. 7 a 8 rano gospodarze wyprowadzają swoje krowy nad brzeg Biebrzy, a one przepływają na drugą stronę rzeki i cały dzień się pasą. Ok godz 17 - 18 krowy same wracają nad brzeg i płyną do swoich gospodarzy oczekujących ich nad brzegiem. Nam niestety nie udało się tego zobaczyć. Kwiecień to chyba zbyt chłodna pora na przeprawy, a i roślinność jeszcze dość uboga.
Dla zainteresowanych podaję link do filmu z pływającymi krowami: https://youtu.be/IoeFM38oOWs
Rozpoczęłyśmy nasz spływ od eksploracji rozlewisk. Pokręciłyśmy się po nich ostrożnie by nie zakłócać lęgów. Pofotografowałyśmy rycyki, czajki i bataliony i ruszyłyśmy dalej z nurtem Biebrzy.
Biebrza na tym odcinku zachwyca pięknymi krajobrazami.
Przed miejscowością Ruś Biebrza wpada do Narwii. Od tego momentu płyniemy już Narwią do miejsca Wizna Port, skąd wypożyczyłyśmy kajak i gdzie stoi nasz samochód. Po drodze obserwujemy liczne bobrowiska.
To był dzień pełen niezapomnianych wrażeń.
Biebrza, 28 i 30 kwietnia 2016
2 komentarze
Fascynujący wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wartościowy wpis. Super
OdpowiedzUsuń