Sarajewo - opuszczone obiekty olimpijskie

marca 23, 2020


Wzgórze Igman przywitało nas chłodnym i mglistym porankiem. Okazało się, że zaparkowałyśmy pod samymi skoczniami. Kiedy dotarłyśmy w ciemnościach na nocleg, nie było nic widać.



Igman – kompleks skoczni narciarskich w Sarajewie 

Kompleks skoczni Malo Polje na górze Igman, na którym o medale olimpijskie rywalizowali Matti Nykaenen i Jens Wiessflog w 1984 roku składał się z pięciu skoczni. Działania wojenne niestety przetrwały tylko dwie największe i to właśnie pod nimi zjadłyśmy śniadanie i wysączyłyśmy poranną kawę.  


Decyzja o tym, że Zimowe Igrzyska Olimpijskie 1984 zostaną zorganizowane w Jugosławii zapadła w 1978r. w Atenach. Sarajewo zdobyło prawo organizacji olimpiady, pokonując Goteborg i Sapporo. Jako miasto organizujące, stanęło przed wyzwaniem zbudowania wielu nowoczesnych kompleksów sportowych. Na wzgórzu Igman zbudowano pięć skoczni narciarskich i niezbędną infrastrukturę transportową. 



Zwieńczone triumfem legendarnego Fina zawody na dużej skoczni obejrzało 90 tysięcy kibiców. Po roku 1984 obiekty nie były używane do organizacji żadnych większych imprez. Gwoździem do trumny podupadającego kompleksu była wojna lat 1992-95, podczas której zniszczone zostały trzy najmniejsze obiekty. Rejon Igman stał się areną zaciętych walk pomiędzy obiema stronami. Po wojnie nikt nie przejmował się zdewastowanymi, nadszarpniętymi przez kule i ostrzał artyleryjski skoczniami.


  Wieża sędziowska

   
Na skocznię wspięłam się bez Patrycji (która zasłoniła się lękiem wysokości), ale za to w zwiedzaniu towarzyszył mi miejscowy kociak. On się niczym nie przejmował, a ja byłam lekko przerażona spoglądając w dół. Na samą myśl o skoku miękły mi nogi.


 



Teren skoczni aktualnie jest dość popularnym miejscem spędzania wolnego czasu, wokół nich pojawia się infrastruktura wypoczynkowa. Zimą działa wyciąg narciarski. U stóp skoczni można zatrzymać się w działającej cały rok restauracji. Mili panowie pracujący w tej restauracji użyczyli nam gorącą wodę, dzięki czemu mogłyśmy sobie wreszcie umyć głowy. 






Podium olimpijskie, na którym zaraz po zawodach dekorowano zwycięzców to niestety tragiczna pamiątka okresu wojny. Podium to było podczas wojny miejscem egzekucji jeńców. Zostało jednak odbudowane i nie prezentuje się już tak mrocznie. 
 


Opuszczony olimpijski hotel na wzgórzu Igman

Przy drodze do skoczni narciarskich stoi opuszczony hotel olimpijski. Nie został odbudowany po zniszczeniach wojennych i stał się smutnych świadectwem ciężkich chwil Sarajewa. Hotel jest oczywiście kompletnie zdewastowany. Z powodu ograniczonego czasu niestety nie zeksplorowałyśmy go. W planach miałyśmy jeszcze wzgórze Trebević i Sarajewo. 






Wzgórze Trebević - opuszczony tor bobslejowy i saneczkarski

Na Trebević dotarłyśmy ok. południa. Zaparkowałyśmy Badylka w miejscu oznaczonym jako Bob Staza Trebevic i ruszyłyśmy rynną bobsljeową na spacer wzdłuż całego toru. 
Masyw Trebević okala Sarajewo od strony południowej. Kiedy miasto wybierano na gospodarza zimowej olimpiady, zdecydowano się właśnie tu wybudować tor saneczkarski i bobslejowy. Obiekt w dyscyplinach, w których ówczesna Jugosławia praktycznie „nie istniała”. I wybudowano – w odróżnieniu od skoczni narciarskich na Igmanie, udało się tu rozegrać kilka ważnych imprez przed i po olimpiadzie, w tym także zawody Pucharu Świata.

   






   




   
W czasie oblężenia Sarajewa wzgórze Trebević było strategiczną pozycją wojsk serbskich, oblegających Sarajewo. Ich działalność, a także ogień oblężonych sił Sarajewa, doprowadził obiekty olimpijskie do ruiny. O ile sam tor saneczkarski jakoś ocalał, o tyle pozostała infrastruktura została doszczętnie zniszczona.



  


 

Obecnie tor olimpijski na Trebeviću stał się celem graficiarzy, którzy upiększają go na swój sposób. Ponoć kilka lat temu podjęto próbę jego renowacji, jednak nieudaną, bo dziś nie ma po niej śladu. Tor nadal niszczeje.

Punkt widokowy na wzgórzu Trebević

Niedaleko toru, na szczycie wzgórza Trebević znajduje się punkt widokowy, na który można wjechać kolejką gondolową z samego centrum Sarajewa. Kolejka istniała w Sarajewie od 1959 r. Na górze znajdował się wspomniany punkt widokowy i restauracja, które przyciągały tłumy mieszkańców i turystów. Jednak oblężenie miasta, które trwało od kwietnia 1992 r. do lutego 1996 r., doprowadziło do zniszczenia kolejki. Góra stała się miejscem, z którego do Sarajewian strzelali snajperzy. Trebević, symbol weekendowego wypoczynku, zamienił się w symbol agresji. Z czasem jednak, gdy wojenne rany zaczęły się goić, zdecydowano się na odbudowę atrakcji i całkiem niedawno kolej ponownie została otwarta (6 kwietnia 2018r). My na wzgórze miałyśmy z toru bardzo blisko, więc wspięłyśmy się własnymi siłami. Podziwiałyśmy przepiękną, rozległą panoramę Sarajewa, do którego za chwilę miałyśmy się przemieścić.  



 

Dzień 13, "Bałkany Badylkiem" - Sarajewo - obiekty olimpijskie, 2.05.2019

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Ja pierniczę, jestem pod ogromnym wrażeniem. Olimpiada w Sarajewie to chyba pierwsza którą jako tako pamiętam. Człowiek wie że była ale nie trzyma tego cały czas w pamięci. Wojnę też pamiętam - oczywiście z wywiadów, reportaży, i z własnego lęku żeby i u nas coś podobnego się nie wydarzyło.
    Ale do tej pory te dwie rzeczy - olimpiada i wojna nie miały wspólnego mianownika.
    Z waszego wpisu widać po prostu najnowszą historię. Wojny, to nie tylko 2WS, to też mnóstwo lokalnych konfliktów w których niszczono takie perełki jak ten obiekt.
    Niezmiernie dziwacznie się czyta o historii która się stawała historią za własnego życia.

    Kurcze, wyszedł wpis osobisty zamiast komentarza do posta, ale naprawdę dziewczyny zrobiłyście tymi zdjęciami ogromne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że podobają ci się zdjęcia :) nam też dziwne było oglądać te obiekty, zapamiętane z telewizyjnych igrzysk. Po powrocie zaczęłyśmy interesować się historią Sarajewa, czytać różne pozycje. Koniecznie trzeba tam wrócić!

      Usuń

Instagram