Świt w Dolinie Baryczy
września 27, 2016
Jedziemy na rykowisko, połączone z obserwacją ptaków. Planujemy spać w samochodzie więc bierzemy ze sobą materace, śpiwory, ciepłe ciuchy i w drogę.
Dolina Baryczy rykowisko i birdwatching
Po drodze odwiedzamy różne stawy, znajdujące się na trasie, w tym staw Jamnik, na którym często dużo się dzieje. Na polach pasą się żurawie.
Przed wieczorem zalegamy na bagnie w oczekiwaniu rykowiska. Komary atakują niemiłosiernie. Jeleń z łaniami wychodzi po zmroku. Niestety jest zbyt ciemno by zrobić zdjęcie. Jedziemy na nocleg koło wieży widokowej w Radziądzu.
W nocy budzimy się kilka razy z zimna. Nie sądziłyśmy, że temperatura spadnie w nocy do zera. Przed świtem wygrzebujemy się ze śpiworów. Z każdej strony słychać donośne porykiwania byków. Chodzimy po okolicy nasłuchując i szukając ale niestety pojawia się nam tylko przez chwilę w gęstej mgle i odchodzi. Dobre chociaż to. Za to krajobrazy przed świtem nieziemskie.
W okolicy odbywają się lokalne festyny z okazji corocznych Dni Karpia. Święto Kolejki Wąskotorowej w Krośnicach i Święto Sadów w Wierzchowicach. Na festynach można spróbować regionalnych smakołyków, z czego korzystamy z miłą chęcią w porze obiadowej. Smażony karp w leciutkiej panierce - bomba.
Na deser zjadłyśmy pyszne jabłka w cieście - przebój Święta Sadów.
Nasycone smakołykami jedziemy na staw Jamnik poobserwować ptaki.
Siwa czapla pożera rybę za rybą. Wystarczy zanurzyć łeb by bez problemu wyłowić zdobycz.
Dolina Baryczy 24-25.09.2016
0 komentarze