Krótki pobyt w Durmitorze - Žabljak i Kanion Tary
lutego 27, 2020
Po chłodnym noclegu w sercu Durmitoru - Žabljaku, przywitał nas równie chłodny poranek. Dookoła nas leżał śnieg i można było spokojnie ulepić bałwana.
My zamiast zabaw na śniegu, zaparzyłyśmy sobie kawę i zaczęłyśmy zastanawiać się nad planem dnia. Jakoś specjalnie pomysłami z rękawów nie sypałyśmy. O trekkingu w jakichś wyższych partiach gór mowy nie było ze względu na ograniczony czas i warunki pogodowe. Poza tym nie byłyśmy przygotowane na "zimowy" trekking. Zamierzamy dokładniej poeksplorować Durmitor następnym razem w bardziej przyjaznej porze roku i koniecznie dojechać tutaj hipnotyczną widokową trasą z Pluźine.
Czarne Jezioro (Crno Jezero) jest najczęściej odwiedzanym jeziorem w okolicy. Jest to największe z 18 jezior polodowcowych w Parku Narodowym Durmitor. Składa się z dwóch mniejszych jezior - Wielkiego i Małego. Te dwa jeziora są połączone małym kanałem, który wysycha latem, tworząc dwa oddzielne zbiorniki wodne. Dookoła jeziora prowadzi przyrodniczy szlak pieszy.
Jezioro otaczają gęste lasy sosny czarnej, odbijając się w czystych wodach zbiornika i nadając mu różne odcienie czerni. Może stąd właśnie nazwa "czarne"? Z całą pewnością jezioro jest czarne zimą i w pochmurne dni, natomiast słońce maluje je wieloma kolorami zieleni i błękitu, czego niestety nie doświadczyłyśmy. Latem jezioro jest doskonałym miejscem do kąpieli, plażowania, pływania kajakiem czy łodzią.
Jeśli dysponuje się czasem, warto też odwiedzić położone nieopodal Jezero Zminje (Jezioro Węża). Jest małe, otoczone sosnami i idealnie nadaje się na piknik lub dziki biwak, jest dobrze ukryte, otoczone ławkami, a obok znajduje się źródło z orzeźwiającą pitną wodą.
Po spacerze podjechałyśmy jeszcze do centrum Žabljaka by zrobić małe zakupy w piekarni, gdzie kupiłyśmy lokalne słodkości do kawy, a następnie udałyśmy się w kierunku Tary.
Durmitor - Czarne Jezioro (Crno Jezero)
Durmitor jest jednym z wyższych pasm Gór Dynarskich, położonym w Czarnogórze. Leży pomiędzy dolinami Pivy na południowym zachodzie i Tary na północnym wschodzie. Najwyższym szczytem Durmitoru jest Bobotov Kuk (2523 m), na który można dostać się szlakiem, zaczynającym się nieopodal Czarnego Jeziora. My zatem skromnie, zamiast na Bobotov wybrałyśmy się właśnie nad Czarne Jezioro - zwane górskim okiem Durmitoru. Spacer prowadził przez zaśnieżony wilgotny las. Po drodze trafiałyśmy co jakiś czas na wystające spod śniegu krokusy.
Góra Međed (Niedźwiedź) 2285 m
Jezioro otaczają gęste lasy sosny czarnej, odbijając się w czystych wodach zbiornika i nadając mu różne odcienie czerni. Może stąd właśnie nazwa "czarne"? Z całą pewnością jezioro jest czarne zimą i w pochmurne dni, natomiast słońce maluje je wieloma kolorami zieleni i błękitu, czego niestety nie doświadczyłyśmy. Latem jezioro jest doskonałym miejscem do kąpieli, plażowania, pływania kajakiem czy łodzią.
Jeśli dysponuje się czasem, warto też odwiedzić położone nieopodal Jezero Zminje (Jezioro Węża). Jest małe, otoczone sosnami i idealnie nadaje się na piknik lub dziki biwak, jest dobrze ukryte, otoczone ławkami, a obok znajduje się źródło z orzeźwiającą pitną wodą.
Po spacerze podjechałyśmy jeszcze do centrum Žabljaka by zrobić małe zakupy w piekarni, gdzie kupiłyśmy lokalne słodkości do kawy, a następnie udałyśmy się w kierunku Tary.
Žabljak
Durmitor - Kanion Tary
Kanion Tary leży zaledwie 20 min. jazdy samochodem od Žabljaka i jest jedną z większych, przyrodniczych atrakcji Czarnogóry. Ma 82 km długości i z racji swoich wspaniałych walorów naturalnych został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Kanion, w najgłębszym miejscu mierzy 1300 m.
Najbardziej charakterystycznym punktem kanionu, z którego podziwiać można dzieło stworzone przez rzekę Tarę jest słynny Most Durdevića, zbudowany w latach 1937-41, jako największy taki obiekt w Europie. Ma on 370 m długości, 150,9 m odległości od koryta Tary, długość największego z pięciu przęseł wynosi 116 m. Ciekawostką jest, że zaledwie rok po ukończeniu budowy mostu, podczas działań wojennych, sztab partyzancki zdecydował o zniszczeniu obiektu aby uniemożliwić, przedostanie się oddziałów włoskich na ważny strategicznie teren Durmitoru. Ładunki wybuchowe podłożono pod najmniejsze przęsło, aby po wojnie łatwiej usunąć zniszczenia.
Wielką popularnością cieszą się w tym miejscu zjazdy na tyrolce - Zipline, równolegle do mostu. Do wyboru są 3 długości zjazdów. Nie do końca jestem przekonana czy są bezpieczne bo przez krótką chwilę byłyśmy świadkami aż dwóch niebezpiecznych sytuacji. W jednym przypadku tyrolka zatrzymała się i trzeba było klienta ściągać z góry, a w drugim przypadku klient całym rozpędem uderzył nogami w platformę. Wyglądało to dość nieciekawie.
Na rzece organizowane są też raftingi o różnych poziomach trudności (zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych). W trakcie spływu można w pełni zachwycić się naturalnym pięknem kanionu i złapać trochę adrenaliny, warto więc w letnim sezonie skorzystać z tej atrakcji. Okolica obfituje również w ciekawe szlaki piesze i rowerowe.
Na wzgórze Igman dojechałyśmy już w zupełnych ciemnościach. Po chwili podszedł do nas strażnik pilnujący terenu. Zapytałyśmy go o zgodę na nocleg i oczywiście nie było z tym żadnego problemu. Rano okazało się, że zaparkowałyśmy prawie pod samymi skoczniami.
Badylek na Moście Durdevića
Zjazd Ziplinem
Durmitor - pożegnanie z Czarnogórą
Z Durmitoru ruszyłyśmy w stronę Sarajewa w Bośni i Hercegowinie. Po drodze podziwiałyśmy przepiękne krajobrazy Republiki Serbskiej i Bośni. Naszym celem była wioska olimpijska Igman, leżąca niedaleko Sarajewa, gdzie zaplanowałyśmy nocleg u podnóża opuszczonych skoczni narciarskich, zbudowanych na Igrzyska Olimpijskie z 1984 r.
Takich cmentarzy, upamiętniających czasy bratobójczej wojny spotkać na trasie można mnóstwo
Na wzgórze Igman dojechałyśmy już w zupełnych ciemnościach. Po chwili podszedł do nas strażnik pilnujący terenu. Zapytałyśmy go o zgodę na nocleg i oczywiście nie było z tym żadnego problemu. Rano okazało się, że zaparkowałyśmy prawie pod samymi skoczniami.
Dzień 12 "Bałkany Badylkiem" - Durmitor - Žabljak, Kanion Tary, Czarnogóra, 1.05.2019
0 komentarze