Rezerwat archeologiczny Yailata

maja 23, 2025


Kawałek za Tyulenovem leży bardzo ciekawy punkt, zdecydowanie wart odwiedzenia. Jest nim rezerwat archeologiczny Yailata. Można zaparkować tuż przy wejściu, kupić bilety za kilka lewów i rozpocząć zwiedzanie tego wyjątkowego zakątka wybrzeża Morza Czarnego.

Rezerwat archeologiczny Yailata

Rezerwat Yaliata pomimo swej arcy ciekawości był praktycznie pusty, czemu nie mogłyśmy się nadziwić. Spacerując po terenie wzdłuż klifu (ok. 4 km), spotkałyśmy może ze trzy osoby. Miejsce jest wręcz wymarzone dla miłośników pieszych wędrówek i obcowania z naturą. Teren wzdłuż wybrzeża jest usiany malowniczymi wysokimi klifami. 
Jednak Yailata to przede wszystkim rezerwat archeologiczny. Na jego terenie znajduje się wiele zabytków należących do różnych epok historycznych - od V tysiąclecia p.n.e. do połowy XI wieku. Regularne wykopaliska archeologiczne prowadzone są od początku 1980 r. 






Znajduje się tu „miasto” w jaskiniach składające się ze 101 „apartamentów”, zasiedlonych już w V tysiącleciu p.n.e. W skałach wykute są trzy nekropolie (grobowce rodzinne) z III – V wieku. 









W północnej części znajduje się niewielka wczesnobizantyjska twierdza, zbudowana pod koniec V wieku. Częściowo zachowały się cztery wieże i jedna brama. 






Ze starożytności zachowało się także sanktuarium, kamienie ofiarne, piwnice do przechowywania wina, cztery wkopane grobowce i inne. W średniowieczu jaskinie wykorzystywano jako monastyry. Na ścianach niektórych z nich widnieją protobułgarskie znaki – runy, krzyże i kamienne ikony. Wejścia do części z nich znajdują się na skalnych tarasach, ulokowanych na klifach. Podczas wędrówki można wejść do kilku z nich. 



W kościele św. Konstantyna i Eleny przyjrzeć się można namalowanym w skale ikonom











Wróciłyśmy tą samą drogą chociaż można zrobić pętlę i wracać nieciekawym szlakiem wzdłuż zarośniętych łąk. 
Podobno rzymski poeta Owidiusz spędził tu swoje ostatnie dni, wygnany do miasta Tomi (dziś – Kjustendja) przez cesarza Augusta. Jego przyjaciele uratowali go z Tomi statkiem. Owidiusz schronił się w Yailata, gdzie udzielili mu schronienia miejscowi.
W pobliżu parku archeologicznego znajduje się jeszcze jedna ciekawostka, a mianowicie wieczny ogień. Spod ziemi wydobywa się gaz, który płonie przez cały czas. Można sobie na nim przyrządzić np. obiad. Swoją drogą miejsce to super nadaje się na dziki nocleg, stało tam kilka kamperów i vanów.




Yailata to nie tylko zabytki kulturowe i historyczne, ale także unikalne środowisko naturalne. Świat flory i fauny jest tutaj bardzo różnorodny. Ponad 178 gatunków ptaków gniazduje tutaj lub zatrzymuje się na chwilę w drodze na zimowanie wzdłuż wybrzeża Afryki. W Narodowym Rezerwacie Yailata zarejestrowanych jest ponad 270 gatunków fauny. 
A nam trafił się tutaj ornitologiczny "kąsek" w postaci spotkania z żołnami, które latały sobie przy drodze, polowały na owady i pozwalały się podziwiać. Widziałyśmy te ptaki pierwszy raz w życiu na żywo.





Yailata, 16.09.2023

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram