Dziurawe wszystko

grudnia 20, 2017


Pomyśleć, że w 2005 r. wszystko jeszcze sprawnie działało. Dziś jego losy są bardzo niepewne. 
Uruchomiony w końcu 1900 r. młyn zbożowy mielił 120 ton zboża na dobę. Kompleks składał się z silosu na żyto (2000 ton), magazynu mąki, budynku kotłowni parowej i maszynowni oraz właściwego, kilkukondygnacyjnego budynku młyna. Kotłownia o powierzchni ok. 250m2 mieściła kocioł parowy z przegrzewaczem pary, a spaliny uchodziły kominem przemysłowym o wysokości 50m. Z kolei w hali siłowni (maszynowni), liczącej 360m2 ustawiono olbrzymią sprzężoną maszynę parową o mocy 500KM, wprawiającą w ruch dwa centralne wały transmisji pasowej oraz niewielkie dynamo produkujące energię elektryczną do oświetlenia zakładu i do napędu urządzeń przeładunkowych oraz silosów.

Idziemy małą grupką zwiedzić to niesamowite, historyczne miejsce. Za przewodnika mamy pasjonata takich zapomnianych miejsc - Łukasza, który zdążył już poznać młyny jak własną kieszeń. Bardzo miło z jego strony, że zechciał nas oprowadzić i podzielić się swoją wiedzą i pasją.



 

By zapobiec przedostawaniu się potencjalnego pożaru zastosowano metalowe schody pomiędzy wszystkimi kondygnacjami. Schody te są wg mnie przepiękne, to arcydzieło samo w sobie. 





Podczas zwiedzania konieczne są latarki ponieważ wszystkie pomieszczenia roją się od wszelkiego rodzaju dziur, otworów, odsłoniętych włazów, zsypów i silosów (pokrywy skradzione najprawdopodobniej przez złomiarzy). Szczególnie uważać trzeba podczas robienia zdjęć, kiedy to skupienie sprawia, że zapominasz o dziurach i np. cofasz się dla złapania lepszego kadru.






Z wieży młynów rozpościera się niesamowity, przepiękny widok na panoramę miasta. To najwyższa wieża w tym mieście.

   
 
 












 
     










   
   


 

 








Grudzień 2017

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram