Jagodowe Góry Bialskie

lipca 19, 2017


Planujemy na weekend koleją mikrowyprawę. Trochę ciągnie nas w góry. Najbliżej Leszna mamy Sudety. Tym razem jednak nie jedziemy w oblegane turystycznie Karkonosze, a w mniej znane Góry Bialskie.

Góry Bialskie

Góry Bialskie - nocleg w mikrocamperze we wsi Bielice

Góry Bialskie są zaliczane do Masywu Śnieżnika, jako jego północno-wschodnia część. W piątek po pracy pakujemy się i wieczorem docieramy do wsi Bielice. Na końcu drogi jest mały parking z murowaną wiatą i stolikami. Parkujemy przy wiacie, potem robimy szybką toaletę i wskakujemy w śpiwory. W dole przyjemnie szumi rzeczka Biała Lądecka.



Góry Bialskie - spacer zielonym szlakiem na Kowadło (KGP) i niesamowite spotkanie w jagodach

Rano w ramach śniadania zalewamy wodą owsiankę i pijemy mocną kawę. Jest wcześnie więc turyści jeszcze się nie pojawili. Wędrujemy samotnie zielonym szlakiem na Kowadło, który to szczyt należy do Korony Gór Polski i mamy okazję dorzucić go sobie do kolekcji. Góry Bialskie są pod względem ukształtowania najdziwniejszym pasmem sudeckim. Składa się na nie grupa gór rozchodzących się w kilku kierunkach lecz bez szczytu pełniącego rolę zwornika.



Trasa jest spacerowa. Łatwa i niezbyt długa. Wiedzie przez pełne jagód lasy i wzgórza. Trafia nam się na samym początku niesamowita gratka - zauważamy jarząbka! To niewielki ptak z rodziny kurowatych. Prowadzi bardzo skryty tryb życia i rzadko się go widuje. O dziwo udaje nam się go ostrożnie podejść i sfotografować krótkim obiektywem krajobrazowym. Przyszedł najeść się jagód, których wszędzie jest zatrzęsienie. Bardzo jesteśmy zadowolone z tego zaskakującego spotkania.



Cała okolica to prawdziwy jagodowy szlak. Na szczycie Kowadła robimy pamiątkowe zdjęcie i zabieramy się do pałaszowania jagód.





Góry Bialskie - Smrk i szlak graniczny na Rudawiec (KGP)

Ruszamy w dalszą drogę żółtym, czeskim szlakiem wzdłuż granicy. Na górze Smrk dostrzegamy skrytkę zawierającą zeszyt z wpisami turystów. Pobieżnie kartujemy i oczywiście wpisujemy się też.

 
 
 



Na Przełęczy Trzech Granic szlak odchodzi, my jednak idziemy dalej wzdłuż słupków granicznych. Jest tu wygodna, wydeptana ścieżka.





Góry Bialskie - z Rudawca wełniankami i Puszczą Jaworową do Bielic

Na całym szlaku, prócz mnóstwa bielących się wełnianek nikogo nie spotykamy. Dopiero na szczycie Rudawca mijamy się z kilkorgiem turystów. Znów pamiątkowe zdjęcie „do albumu” i wracamy zielonym szlakiem przez tajemniczą Puszczę Jaworową do Bielic.

 

 
 
 

Jest wczesne popołudnie, na parkingu mnóstwo aut, tylko gdzie ci turyści na szlakach? Nasz dzisiejszy dystans to ok. 23 km.


Góry Bialskie - gdzie zjeść i gdzie wypić dobrą kawę

Jedziemy do Goszowa na pstrąga, pamiętnego z narciarskiego wypadu do Czarnej Góry. Delektujemy się pstrągiem po włosku w pomidorowej salsie i grillowanym oraz czeskim piwem.


Następnie jedziemy do Lądka Zdroju w poszukiwaniu dobrej kawy i od razu trafiamy na rynku na bardzo fajny, klimatyczny lokal o intrygującej nazwie Dom Klahra Kawiarnia Artystyczna. Od razu przyciąga nas to miejsce odjechanym wystrojem i zapachem aromatycznej kawy.




W kawiarni właśnie odbywa się próba przed koncertem jazzowym. Okazuje się, że za chwilę wystąpi grupa Gighunters. Kupujemy więc bilety i zostajemy tu na dłużej. Mamy wrażenie, że publiczność składa się głównie z kuracjuszy miejscowych sanatoriów. Widać jednak, że wszyscy słuchają z przyjemnością i dobrze się bawią.


Po koncercie jedziemy już po ciemku tajemniczą drogą przez Przełęcz Płoszczyna do Czech po kolejną przygodę (link).

Bielice, Góry Bialskie 15.07.2017

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram