Czuję szczęście
stycznia 19, 2015
Wybieramy się na narty do naszych ulubionych Rokietnic. Jedzie z nami koleżanka, która uczy się na snowboardzie.
Rezerwujemy apartament u znanej nam już "Ilony". Bardzo lubimy tą kwaterę bo zawsze jest czysto, ciepło, miło, a przede wszystkim można ze stoku zjechać na nartach pod sam dom.
Rezerwujemy apartament u znanej nam już "Ilony". Bardzo lubimy tą kwaterę bo zawsze jest czysto, ciepło, miło, a przede wszystkim można ze stoku zjechać na nartach pod sam dom.
Rokietnice przywitały nas ładną, słoneczną pogodą. Pełne zapału i energii od razu ruszyłyśmy na najbliższy przystanek skibusa, by dostać się na skiareal "Horni Domky" - Mapa skiarealu Horni Domky. Opis Rokietnic znajduje się w pierwszym o nich poście - link tutaj.
Znajoma powtarza w kółko hasło "czuję szczęście". Nieważne czy się przewraca, czy umiera ze zmęczenia.
Jesteśmy świadkami pięknego zjawiska inwersji termicznej. Na szczycie Łysej Góry ciepło i słonecznie. Zjeżdżając w dół dostajemy się w gęstą, zimną mgłę. Zmęczone ale szczęśliwe wracamy na kwaterę, gdzie smarujemy zakwaszone mięśnie maściami rozgrzewającymi. Nasza znajoma czuje szczęście.
Następnego dnia po śniadaniu jedziemy znowu na Horni Domky. Pogoda nie jest już taka ładna jak poprzedniego dnia. Jest pochmurnie, mglisto i pada śnieg ale nie przeszkadza nam to w ogóle.
Po całym dniu zjeżdżania wracamy na nartach pod sam dom, mijając po drodze Karkonosza, wyrzeźbionego w śniegu. Jest to coroczna tradycja tutaj. Po powrocie znów smarujemy się maściami, niczym stare babcie, a znajoma czuje szczęście.
Ostatniego dnia, dla odmiany postanawiamy pojechać na zjazdy do Jańskich Łaźni. Jedziemy w trudnych warunkach. Droga jest zaśnieżona i bardzo oblodzona. W końcu jednak docieramy do celu.
Niestety zjeżdża nam się bardzo źle. Zupełnie inaczej, niż poprzednio, kiedy byłyśmy zachwycone tymi stokami - link tutaj. Tym razem odmienne warunki pogodowe i oblodzenie stoków sprawiają, że jesteśmy bardzo rozczarowane. Patrycja skręca sobie kolano, a koleżanka zalicza poważny upadek. Wracamy zatem do domu. Mimo to i tak jesteśmy wszystkie bardzo zadowolone z pobytu, a nasza znajoma nadal czuje szczęście.
Rokytnice nad Jizerou, Janské Lázně 16-18 stycznia 2015
0 komentarze