Po wizycie w niesamowitym Cabo de Gata postanowiłyśmy zahaczyć Badylkiem o Pustynię Tabernas. Cieszyłyśmy się bardzo na myśl o zwiedzeniu kawałka Dzikiego Zachodu w Europie, bo krajobraz jest na pustyni prawdziwie westernowy - wszędzie gołe skały i pustkowia.

Pustynia Tabernas jest jedynym miejscem w Europie, które może się pochwalić pustynnym klimatem. Obejmuje obszar o powierzchni 280 km2. Ze względu na swoje wyższe położenie względem Almerii, średnia roczna suma opadów nie przekracza 200 mm. Pustynia Tabernas leży pomiędzy dwoma pasmami gór i z tego powodu panuje tu niezwykły klimat, pasma gór oddzielają pustynię od wilgotnych wiatrów Morza Śródziemnego.

Kręcono tu słynne spaghetti westerny Sergio Leone. Po niektórych produkcjach pozostały specjalnie wybudowane miasteczka, które można zwiedzać. Niektóre płatne, niektóre darmowe. W tych płatnych doświadczyć można filmowych wrażeń, takich jak napad bandytów lub bójka w saloonie. Niestety my pustynię potraktowałyśmy głównie jako tranzyt drogą A-92, zbaczając od czasu do czasu by zrobić foto sesję Badylkowi.

Fajnie byłoby pojeździć sobie bez celu cały dzień po tym pustkowiu, pooglądać pustynne wioski i miasteczka westernowe wzdłuż trasy N-340a, ale jak zwykle było za późno i za dużo rzeczy chciałyśmy naraz. Puściłyśmy tylko drona żeby zrobić jakieś ujęcia z góry i już spieszyłyśmy się do Guadix by przed zachodem słońca zdążyć pooglądać domy w skałach i jaskiniach.

9 dzień 20.09 .2020 - Pustynia Tabernas - Badylkiem dookoła Półwyspu Iberyjskiego