Setenil de las Bodegas - miasto wrośnięte w skały

sierpnia 27, 2021



Andaluzja, a zwłaszcza prowincja Kadyks i Malaga słyną z tzw. pueblos blancos, czyli białych miasteczek usytuowanych na wzniesieniach i będących pozostałością panowania Maurów. Pierwszym na naszej trasie była odwiedzona dnia poprzedniego słynna RondaNiedaleko niej, na terenie gór Sierra de Grazalema i Parku Narodowego Andaluzji leży niesamowite miasteczko Setenil de las Bodegas. 



Miasteczko otoczone jest Górami Śnieżnymi, które słyną z licznych jaskiń. Jednak tym, co najbardziej fascynuje turystów, to wprost niezwykłe osadzenie zabudowy miejskiej. Wrośnięta jest ona pomiędzy ścianami stromego wąwozu, będącego skalistym kanionem rzeki Rio Trejo. Mieszkańcy miasta śpią w domach, nad którymi wznoszą się skały ważące miliony ton!









Setenil de las Bodegas

Chciałyśmy złapać trochę oddechu i w spokoju pospacerować uliczkami żeby złapać klimat. Zaparkowałyśmy blisko centrum i ruszyłyśmy w poszukiwaniu wrażeń. 





Nazwa miasta Setenil de las Bodegas zawiera w sobie szczyptę historii. „Setenil” odwołuje się do łacińskiego “septem nihil”, czyli “siedem razy i nic”. Podczas panowania muzułmanów, chrześcijanie wielokrotnie próbowali odbić miasto, jednak wciąż kończyło się to porażką. Udało się to dopiero po dwutygodniowym oblężeniu w 1484 roku. Była to siódma próba, która pozwoliła ostatecznie zakończyć podbój miasta. Dziś pamiątką po obecności Maurów na tej ziemi, są wznoszące się nad miastem ruiny zamku z XII wieku. Druga część nazwy, czyli “bodegas” (tłum. “piwnice z winami”) odwołuje się do znakomitego, produkowanego w Setenil de las bodegas wina oraz licznych upraw winorośli w tym regionie. Niestety większość z nich uległa zniszczeniu z powodu epidemii mszycy, która miała miejsce pod koniec XIX wieku.



Największe wrażenie w Setenil robią skały przykrywające dachy domów i częściowo uliczki. Spacer pod tymi kamienistymi parasolami jest wspaniałą atrakcją. Postanowiłyśmy zjeść śniadanie i wzorem Hiszpanów zamówiłyśmy typowe kanapki z szynką i pomidorami a do tego pyszną kawę z mlekiem. Po śniadaniu pokręciłyśmy się jeszcze trochę, porobiłyśmy zdjęcia a potem poszłyśmy na kawę i andaluzyjskie słodkości, po czym stwierdziłyśmy że pora jechać dalej i ruszyłyśmy do Olvery.  


















12 dzień 23.09.2020 - Setenil de la Bodegas -  Badylkiem dookoła Półwyspu Iberyjskiego

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram