Kolosy w Gdyni

lipca 16, 2024


Po raz pierwszy udało nam się w tym roku pojechać do Gdyni na Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów, czyli słynne Kolosy, które po raz 26 odbywały się w Arenie Gdynia. Tym razem nic nam na szczęście nie stanęło na przeszkodzie. 

Polanka Redłowska

W piątek po pracy szybko się spakowałyśmy i późnym wieczorem dotarłyśmy na Polankę Redłowską, gdzie zamierzałyśmy w spokoju przespać noc. Spokoju za wiele nie zaznałyśmy bo jak zwykle specyficzna grupa ludzi postanowiła zrobić imprezę na parkingu. Do 2:00 urządzali hałaśliwe przejazdy samochodami bez tłumików. Na szczęście, nauczone doświadczeniem, miałyśmy na tą okoliczność zatyczki do uszu więc udało nam się przespać większość nocy. 




Rano polanka przedstawiała się sielankowo, przyszedł nawet dzik pożywić się resztkami ze śmietnika. Wypiłyśmy poranną herbatkę i ruszyłyśmy promenadą wzdłuż morza na obchód Gdyni. Dotarłyśmy do portu a potem poszłyśmy do centrum, podziwiając modernistyczne budynki, szerokie ulice z jeżdżącymi po nich trolejbusami, ciekawe zaułki, a także targ rybny w hali targowej. 























Zrobiłyśmy się mocno głodne szukałyśmy więc jakiejś fajnej kafejki śniadaniowej. W końcu sugerując się zdjęciami i opiniami mapy Google wybrałyśmy kawiarnię Flow. Niestety nie byłyśmy tak do końca zadowolone z wyboru bo wysokie ceny nie poszły w parze z jakością kanapek. Zwykły tost z serem i szynką oraz jajkiem kosztuje tu 43 zł co jest lekką przesadą bo nie jest nawet szczególnie smaczny. Kawę za to mieli bardzo dobrą. 






Kolosy Gdynia

Wróciłyśmy do auta zwiedzając w dalszym ciągu Gdynię a potem pojechałyśmy na Kolosy. Umówiłyśmy się tu z naszymi znajomymi Moniką i Andrzejem. Ostatnio spotkałyśmy się z nimi dokładnie 2 lata temu na naszym wielkanocnym wyjeździe (link). Na Kolosach obejrzałyśmy fajne prezentacje, min. naszej znajomej - Agnieszki Zebry Dziadek o przejściu Japonii i udało nam się zamienić z nią parę słów (blog Agnieszki). Oprócz tego było pełno ciekawych stoisk z książkami, podróżniczymi gadżetami i outdoorowymi ciuchami. Kolosy zgromadziły mnóstwo osób, tuż po tym jak weszłyśmy do środka zrobiła się przed drzwiami gigantyczna kolejka. Impreza jest darmowa i cieszy się sporą popularnością. 



Pamiątkowa fotka z Agnieszką Zebrą Dziadek





Po popołudniowym bloku prelekcji Monika wróciła do Gdańska a my z Andrzejem i jego dziewczyną pojechaliśmy do Gdyni coś zjeść. Udało nam się znaleźć wolny stolik w azjatyckiej knajpce Neon, gdzie serwują naprawdę przepyszne jedzenie. Potem podjechaliśmy do klimatycznej kawiarni Uboga Krewna. W starej kamienicy zaadaptowany jest parter na lokal w dość starym i specyficznym stylu. Przesiedzieliśmy tam prawie od północy.





Uboga Krewna

Noc znów spędziłyśmy na Polance Redłowskiej. Minęła jak poprzednia tylko z większą i głośniejszą grupą imprezowiczów. Rano było piękne słońce a na parking zjeżdżały grupy gdyńskich morsów. Postanowiłyśmy też pomorsować w morzu, tym bardziej, że słoneczna i bezwietrzna pogoda była wprost idealna. Morze było spokojne jak jezioro, a woda przejrzysta. Weszłyśmy na 3 minuty i postałyśmy potem trochę w słońcu bo było naprawdę ciepło. Temperatura wody wynosiła 4 stopnie. 





Przebrałyśmy się i poszłyśmy znów nadmorską promenadą na spacer. Skręciłyśmy na wzgórze gdzie znajduje się fajny punkt widokowy, wjeżdża tu nawet kolejka. My nie wiedziałyśmy o niej i mozolnie wspinałyśmy się po schodach. Poszłyśmy jeszcze do portu jachtowego a po drodze obejrzałyśmy najstarszy domek rybacki, gdzie obecnie mieści się Cafe Strych. 







Monika poleciła nam fają śniadaniarnię TBT, niestety nie było tam miejsca więc poszłyśmy do mieszczącej się naprzeciw Happy People serwującej bardzo smaczne bajgle. To był dobry wybór a po śniadaniu zjadłyśmy jeszcze słodkie conieco. Dobrze, że mogłyśmy trochę z tego spalić w drodze do samochodu. 














Pojechałyśmy znów do Areny Gdynia i obejrzałyśmy trzy prelekcje – Moniki Witkowskiej, Kamili Kielar oraz teamu Wiesława Burzyńskiego i Michała Kochańczyka. Po nich gościem specjalnym była Elżbieta Dzikowska, którą uhonorowano w tym roku Super Kolosem. Nie czekałyśmy już  na rozdanie nagród tylko pojechałyśmy z Andrzejem na obiad do azjatyckiej knajpki Haos. Po obiedzie pożegnałyśmy się z Andrzejem i ruszyłyśmy w powrotną drogę.

Monika Witkowska



Kamila Kielar


Elżbieta Dzikowska




Kolosy Gdynia, 22-24.03.2024

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram