Jezioro Bystrzyckie i Zamek Grodno

grudnia 02, 2020


Eksploracja pałacu w Mokrzeszowie (link) zajęła nam mniej czasu niż sądziłyśmy więc trzeba było poczynić plan na dalszą część dnia.

Jezioro Bystrzyckie - ścieżka spacerowa

Początkowo chciałyśmy podjechać do pobliskiego Wałbrzycha i pozwiedzać inne opuszczone obiekty, ale że wyszło słońce i pogoda zrobiła się bardzo przyjemna, to szkoda byłoby tego nie wykorzystać. Postanowiłyśmy więc nacieszyć się ostatnimi kolorami jesieni i w tym celu przemieściłyśmy się kilkanaście kilometrów do zapory w Zagórzu i znajdującego się tu Jeziora Bystrzyckiego w nadziei na jakieś ciekawe krajobrazy do zdjęć. Nigdy wcześniej nie byłyśmy w tych okolicach. Sama zapora nie zrobiła na nas wrażenia, obiekt jakich wiele, nawet jakoś tak wyszło, że nie zrobiłyśmy jej ani jednego zdjęcia. W każdym razie po przekroczeniu zapory szłyśmy dalej bez wyraźnego celu. 






Okazało się, że jest tu przepiękna leśna trasa, prowadząca wzdłuż brzegu jeziora. Jest i malowniczo położony okazały hotel przy stopniu wodnym, domki letniskowe oraz budki wędkarskie. Wszystko wygląda naprawdę bardzo klimatycznie. W barze przy plaży skusiłyśmy się na gofra i frytki. Przy stolikach było całkiem sporo osób. Obok hotelu nad zalewem zawieszona jest ciekawej konstrukcji kładka dla pieszych, która rusza się podczas chodzenia, a wieczorami mieni się kolorami tęczy. Podobno została oddana do użytku w zeszłym roku i zastąpiła starą, metalową. 



Pensjonat Fregata nad jeziorem Bystrzyckim

 

Nowa wisząca kładka nad Jeziorem Bystrzyckim


Zamek Grodno 

Po krótkim odpoczynku z pięknym widokiem na Jezioro Bystrzyckie, poszłyśmy dalej szlakiem na górę Choina (455m) do Zamku Grodno. Zamek Grodno to ponad 700 lat historii. Początki średniowiecznej warowni w tym miejscu sięgają czasów Piastów Śląskich. Pod koniec XVI w. zamek został przebudowany na renesansową rezydencję. Dziś Zamek Grodno jest jedną z najważniejszych i najlepiej zachowanych warowni na terenie Dolnego Śląska. W zamku można zobaczyć wiele z zachowanych średniowiecznych murów, jak i niektóre z ocalałych renesansowych pomieszczeń, a widok rozciągający się z zamkowej wieży należy do jednych z najpiękniejszych w okolicy. 
Ze względu na covidove obostrzenia Zamek był niestety całkowicie zamknięty dla zwiedzających, nie można było wejść nawet na dziedziniec. Może innym razem się uda. 










Jezioro Bystrzyckie - nocleg w Badylku 

Tak nam się podobało nad jeziorem, że postanowiłyśmy zostać tu Badylkiem na nocleg. Wróciłyśmy z zamku tym samym szlakiem i po drugiej stronie zalewu znalazłyśmy przyjemny placyk parkingowy przy lesie. Noc na szczęście była na tyle ciepła, że nie musiałyśmy nawet włączać ogrzewania postojowego. Wieczór spędziłyśmy pod kocem przy gorącej herbacie. Listopadowe dni są niestety bardzo krótkie i bardzo wcześnie zapada ciemność.




Punkt widokowy na Zamek Grodno 

Po miło przespanej nocy obudziłyśmy się dopiero o 7:00! Pora zbyt późna żeby zrobić fajne zdjęcia świtu. Dobrze, że i tak nic nie wyszło z oczekiwanych przez nas mgieł nad jeziorem, była zbyt mała różnica temperatur pomiędzy dniem a nocą. Po niedługiej chwili zaczęli się zjeżdżać na nasz plac wędkarze na jakieś zawody, postanowiłyśmy więc się ewakuować w spokojniejsze miejsce i tam zjeść śniadanie. Zaparkowałyśmy dokładnie naprzeciw hotelu z wczorajszej wycieczki. Mogłyśmy podziwiać ładnie oświetloną sylwetkę zamku w promieniach wczesnego słońca. 


Po krótkim namyśle postanowiłyśmy przejść się szlakiem do platformy widokowej i tam zrobić zdjęcia oświetlonego porannym słońcem zamku. Z platformy jednak widać było tylko jezioro, a zamek który leży dosłownie na przeciw niej jest totalnie zasłonięty drzewami. Poszłyśmy więc uparcie drogą w głąb lasu w nadziei na znalezienie jakiegoś prześwitu w drzewostanie i o dziwo znalazłyśmy miejsce z odsłoniętym widokiem. 






Potem pobawiłyśmy się jeszcze dronem (co prawda nie za wiele bo wichura była okropna) i tak krótka wycieczka przeciągnęła się w czasie, a nam już mocno zaczynało burczeć w brzuchach. Czym prędzej wróciłyśmy do Badylka i zrobiłyśmy solidną porcję pysznej, gorącej owsianki, a potem kawę. Okazało się że zrobiła się nagle godzina 10:30, a na nas czekał jeszcze Zamek Książ. Nie tracąc więc czasu przemieściłyśmy się na parking główny w Książu.





Jezioro Bystrzyckie i Zamek Grodno, 14-15.11.2020

You Might Also Like

2 komentarze

Instagram