Przed weekendem w Małej Upie zahaczamy o Pec by trochę pozjeżdżać na nartach i na spokojnie obświetlić pecowe stoki (mapa tras).

Poprzednim razem, przy okazji skitouru z Jańskich Łaźni do Peca (link do posta) nie nazjeżdżałyśmy się tutaj zbytnio. Na miejsce niestety dojeżdżamy dość późno bo dopiero ok. 14-tej. Parking przy stoku jest bardzo mały i zapełniony. Szukamy innego na obrzeżach ale nie mogąc nic znaleźć, wracamy wkurzone jeszcze raz pod stok, upieramy się i w końcu nas wpuszczają. Mamy niecałe 2 godziny by się nazjeżdżać zanim staną wyciągi. Na samym początku na górę trzeba wjechać stromym orczykiem, a następnie leśnym łącznikiem dostać można się do wyciągów krzesełkowych, tak też robimy.

By przedostać się do kolejnego wyciągu krzesełkowego trzeba zjechać w dół trasy 10b do taśmy, która podciąga nas do kolejnych krzesełek. Dostajemy się nimi na Hnedy Vrch (1215m). Na szczycie góry znajduje się wieża widokowa, z której podziwiać można piękną panoramę Karkonoszy. Oczywiście wchodzimy na nią, co w narciarskich sztywnych butach nie jest łatwym zadaniem. 

Zjeżdżamy stąd aż jeden raz. Jest po 16tej. Jeżdżą już ratraki. Wracamy na parking i jedziemy do Małej Upy (link do posta). 

Pec pod Snezkou, 27.01.2017