Chłodna Dobrzyca

lipca 29, 2013

Golce - Tarnowo, kajaki, Dobrzyca

Rozmawiając z dwójką znajomych o jakimś fajnym weekendzie na wodzie wpadliśmy na spontaniczny pomysł spływu kajakowego rzeką Dobrzycą. Jest to rzeka dorzecza Warty o długości ok 64 km, prawy dopływ Piławy. Dobrzyca jest niezwykle malowniczym szlakiem kajakowym, na całej długości płynącym przez dziewicze tereny Pojezierza Wałeckiego. W środkowej i dolnej części szlaku często spotyka się zwalone drzewa. Rzeczka mała, średnio uczęszczana, w sam raz na lipcowy, upalny weekend. 
Szybka wymiana mailowa z wypożyczalnią kajakową i jedziemy w piątkowe popołudnie do Krępska. Rozbijamy namioty na polu wypożyczalni i robimy szybkiego grilla.
W sobotę rano wodujemy się z bagażami w miejscowości Golce. W sumie 3 kajaki, my w dwójce a znajomi w jedynkach. 
Dobrzyca jest piękna! Przejrzysta, niegłęboka woda, cień drzew - zbawienny w tak upalnym dniu. Płyniemy w tunelu zieleni. Za wsią rzeka się zwęża, prąd staje się szybki. Początkowo płynie w wąwozie, później wpływa na łąki.





Robimy małe przerwy od czasu do czasu.





Po południu dopływamy do miejsca biwakowego w Ostrowcu. Właśnie odbywa się tam festyn nad jeziorem. Rozbijamy więc namioty i wędrujemy na plażę. Festyn się kończy ale my spłukujemy pot dzisiejszego dnia w jeziorze. Potem oczywiście uzupełniamy kalorie w miejscowym barze. Wieczorem przybija spora grupa kajakarzy i zaczynają imprezę. Nic się na to nie poradzi, rzeka jest dla wszystkich.




Rano ruszamy dalej. Dobrzyca nadal malownicza, meandruje wśród lasów dużymi zakolami. Ten odcinek bogaty jest w zwalone drzewa. Trzeba uważać i sprawnie lawirować pomiędzy nimi. 









Ze względu na dużą różnicę temperatur w pewnym momencie wpływamy w kłębowisko mgły. Rzeka paruje. Wygląda to tak malowniczo, że zatrzymujemy się na dłuższą chwilę. 



Przybijamy w Tarnowie tuż przed elektrownią. Przyjeżdża po nas samochód z wypożyczalni i zawozi z powrotem do Krępska. Jeszcze tylko obiad w lokalnej restauracji i kończymy ten przyjemny weekend.




P.S. Olbrzymim naszym niedopatrzeniem było przegapienie faktu, iż w Tarnowie jest hodowla pstrąga tęczowego i można tam zjeść naprawdę pysznie przyrządzoną rybę. Trzeba tam jeszcze kiedyś koniecznie wrócić!
Dobrzyca 26-28 lipca 2013

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram