Piękna plaża Bolata i tajemnicza Kaliakra

czerwca 04, 2025


Kolejnym naszym przystankiem miała być plaża Rusałka. Tak naprawdę to chciałyśmy zwiedzić opuszczony ośrodek wczasowy z czasów komuny ale niestety nie dało się tam dostać. Zagrodzona brama broniła dostępu. 
Niepocieszone wycofałyśmy się i przemieściłyśmy do Balgarewa w celu namierzenia jakiejś fajnej knajpki na obiad. Decyzja padła na Starą Karczmę (Стара къща), do której wstąpiłyśmy na pyszną smażoną rybkę z różnymi dodatkami. Na rynku miasteczka odbywał się akurat jakiś festyn ludowy, na którym mieszkańcy tańczyli w rytm bułgarskich melodii ludowych. Poobserwowałyśmy z zaciekawieniem dłuższą chwilę, po czym zrobiłyśmy zakupy i postanowiłyśmy udać się na nocleg.







Zatoka i plaża Bolata

Na nocleg zjechałyśmy do bardzo uroczej zatoczki Bolata, otoczonej malowniczymi klifami. Miejsce wręcz wymarzone na vanlife. Poza sezonem panuje tu totalny spokój, woda jest czysta, a piasek mięciutki. Okazało się, że nocują tu też rodacy w przyczepce Niewiadówki oraz para Rumunów z córeczką. Wszyscy zebraliśmy się przy wspólnym ognisku konsumując składkowe przekąski oraz napoje. Wieczór upłynął miło a noc bardzo spokojnie. 







Rano przywitało nas piękne słońce więc poszłyśmy na mały spacer na górę klifu, gdzie znajdują się opuszczone obiekty wojskowe oraz wieża obserwacyjna. Roztaczają się stąd piękne widoki na całą zatokę oraz morze. Udało nam się nawet spotkać sowę. 


















Po zejściu do zatoki zjadłyśmy śniadanie oraz wzięłyśmy kąpiel w morzu. Plaża pełna była olbrzymich meduz przeróżnych kształtów. W wodzie też takowe pływały. Czy parzą? Wolałyśmy nie testować.










Przylądek  Kaliakra 

W dalszej części dnia miałyśmy w planach zwiedzanie cypla Kaliakra - pełnego tajemnic zakątka Bułgarii. To dwukilometrowy przylądek wysunięty w Morze Czarne. Stworzony ze skał, osiągających wysokość nawet do 70 metrów. Miejsce to otoczone jest błękitnymi lagunami, znajdziemy tu skalne nisze i wiele jaskiń, przypominających pokoje. W ostatniej jaskini jest wykute w skale okno łukowe nad zawrotną przepaścią, gdzie morze hałasując, rozbija się powitalnymi falami ze skałami. Na półwyspie znajdują się miejsca ciekawe zarówno ze względu na historię, jak i przyrodę.


Z Kaliakrą wiąże się także kilka tragicznych legend. Mniej więcej kilometr przed celem podróży po prawej stronie znajduje się biały obelisk. Związany jest on z legendą dotyczącą 40 bułgarskich dziewic. Podczas najazdu Turków, dziewczyny broniąc swojej godności, wolały zginąć, skacząc ze skalistego brzegu w wody Morza Czarnego, niż zostać pojmane do haremu. Aby pamiętać o tej opowieści, postawiono pomnik, symbolizujący heroiczny czyn młodych niewiast. Wśród wielu osób panuje przekonanie, że rdzawa barwa skał w tej okolicy pochodzi od krwi bohaterskich kobiet.


Pomnik rosyjskiego dowódcy marynarki wojennej, który pokonał flotę osmańską w pobliżu Kaliakry

Kawałek dalej przy okazałym pomniku znajduje się parking, skąd pieszo ruszyłyśmy przez ruiny średniowiecznej fortecy w kierunku skrajnego punktu półwyspu. Archeolodzy stwierdzili, że już w IV w p.n.e. znajdowała się w tym miejscu ufortyfikowana budowla. Najlepiej zachowaną częścią warowni są mury z górującą nad cyplem bramą hakową. Przy bramie hakowej znajdziemy też strome kamienne schodki prowadzące w dół klifu. Wiodą one do bajkowo położonej jaskini, w której utworzono restaurację. Z przylegającego do niej tarasu również rozciąga się niesamowity widok. Skały z wapieni i piaskowców ciągną się aż po horyzont, a ich czerwonawy odcień stopniowo przechodzi w biały. Przyroda w najbliższej okolicy również zaskakuje. Na terenie występuje 400 gatunków roślin i 310 gatunków zwierząt. Z klifów możemy zauważyć delfiny pływające w morzu, kormorany i wiele innych ptaków. Przylądek Kaliakra oznacza "cudowny przylądek".














Zdecydowanie warto tu przyjechać i przejść się wzdłuż starożytnych murów. Można usiąść w restauracji albo odpocząć na ławce w cieniu drzew. Na parkingu udało nam się kupić na straganie za nieduże pieniądze piękny olejek lawendowy, z którego słynie Bułgaria. Zresztą olejki miałyśmy zamiar nakupić jeszcze w innych częściach tego kraju. 


Farma małż Dalboka

Na obiad postanowiłyśmy podjechać do pobliskiej fermy małż Dalboka, znajdującej się tuż za Balgarewem. Dalboka to punkt obowiązkowy dla fanów owoców morza. Dojazd jest dobrze oznaczony, ale zjazd dość stromy. Przy samej knajpce jest bardzo mało miejsc parkingowych  więc polecamy zostawić auto na parkingu ciut wyżej i dojść pieszo.





W Dalboka w pięknych okolicznościach przyrody, nad brzegiem morza uraczyłyśmy się zupą z owoców morza oraz pełnymi garnkami muli. Mule były wyśmienite,  przyjemnie przyrządzone w naturalnym sosie własnym z odrobinką białego wina i gałązkami ziół. 







Srebrna Woda w Kawarnie

W pobliskiej Kawarnie uzupełniłyśmy zapasy wody do picia i mycia. Jest tu źródło wody o nazwie Srebrna Woda (link) i okoliczni mieszkańcy specjalnie przyjeżdżają po tą cudną wodę o rzekomo leczniczych właściwościach. To podobno jedna z nielicznych, wciąż funkcjonujących fontann z wodą źródlaną w Kawarnie, a było ich kiedyś 12. Kiedyś znajdował się tu napis: „Pij z tego źródła, umyj twarz, a zmyjesz swoje grzechy”.
Dojechać tu można drogą rozpoczynającą się za willą „Algera” (w stosunkowo dobrym stanie) 250-300m. Przez wiele lat miejsce to było opuszczone i zapomniane ale jakiś miejscowy pasjonat zadbał o nie, wybudował małą kapliczkę, huśtawki i ławeczki. My w każdym razie zapełniłyśmy tą wodą baniaki i wszystkie puste butelki, jakie posiadałyśmy.






W pobliżu dawnego przystanku autobusowego, tuż przy rozległym parkingu znajduje się  źródło z ciepłą wodą mineralną o zapachu siarki -link. Skład mineralny wody nie jest zbyt dobrze zbadany, przez krótki czas była butelkowana i używana do produkcji napojów bezalkoholowych.


W Kawarnie zatrzymałyśmy się jeszcze przy sklepie rybnym (link), na który miałyśmy namiar od Polaków z niewiadówki i na czuja kupiłyśmy nieznane nam ryby - żabnice, które wyglądały dziwnie ale apetycznie. Chciałyśmy je sobie usmażyć wieczorem. 


Żabnice








Plaża Bolata i Przylądek Kailakra, Bułgaria - 17.09.2023

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Przyznam że zaciekawiło mnie to miejsce i chętnie je odwiedzę.

    OdpowiedzUsuń

Instagram