W niedzielny słoneczny poranek wybrałyśmy się na małą objazdową wycieczkę po opuszczonych dolnośląskich pałacach, w które nasza okolica wręcz obfituje.

Przejeżdżając przez pobliskie wsie praktycznie w każdej można natknąć się na jakiś opuszczony dwór czy pałac. Niektóre z nich nie są w żaden sposób zabezpieczone i można je bez problemu zwiedzić, a po niektórych zostały już tylko ruiny. Są też takie, które są bardzo dobrze zabezpieczone i strzeżone. Mimo, że nic się z nimi nie dzieje to chociaż nie popadają w ruinę. Czasami wystarczy odpowiednio zabezpieczyć dach czy okna by zapobiec dewastacji. Większość tych zabytków niestety najczęściej psuje się od "głowy" - czyli  dachu. Tak też jest w przypadku pałacu w Brzeżanach, który odwiedziłyśmy tego dnia jako pierwszy. Zapraszam do galerii.

  

   

Na terenie przypałacowym znajdują się również pomieszczenia gospodarcze, ruiny zabudowań, a także podziemne silosy. Na tyłach pałacu znajduje się duży park przypałacowy.  

Internety: Pałac wzniesiony na przełomie XIX i XX w. Murowany, na planie prostokąta, dwutraktowy, piętrowy, z parterową przybudówką od zachodu, nakryty dachem dwuspadowym z naczółkami. Narożniki elewacji są ozdobione boniowanymi lizenami (cokolwiek to znaczy), a wejście główne jest akcentowane szczytem z wolutowymi spływami i podestem z kamiennymi schodami. Obok pałacu zachowały się fragmenty romantycznego parku. 

Brzeżany, 1.03.2020